Nowe latawce Ozone Catalyst 2013 w naszej szkole!

_JMX8853

Już są! Nowe, pachnące świeżością Ozone Catalyst 2013. Dopiero co skończyliśmy je opisywać i ewidencjonować, a już w najbliższych dniach pojdą w ruch na całego! Pierwsza partia sprzętu była już u nas sporo przed majówką, więc chętnie podzielimy się z Mateuszem naszymi wstępnymi opiniami na temat znacznie zmienionego Catalysta 2013.

A więc jak widzimy już na zdjęciach latawiec jest znacznie odmieniony w stosunku do modeli z lat ubiegłych.
Nie trudno zauważyć, że edycja 2013 zyskała dużo bardziej C-shape’owaty kształt. Obawialiśmy się przed złożeniem zamówienia, że ta charakterystyka może być zbyt trudna dla kursantów na pierwszym etapie szkolenia. Na szczęście Ozone stworzył latawiec wyposażony w uzdę, a dzięki niej zyskał łagodny temperament (w porównaniu do zwykłych c-shape np North Vegas, Naish Torch).

Jesteśmy już pewni, że latawiec nie ma problemu z wstawaniem z wody. Możemy spokojnie powiedzieć, że każdy Ozone wstaje bez żadnych zastrzeżeń. W powietrzu zachowuje się on również charakterystycznie dla produktów tego producenta, a więc siły na barze są małe. Kobiety i dzieci nie będą miały problemów z bolącymi rękami, a to jednak istotny aspekt przy wyborze latawca. Wydaje nam się, że latawiec trzymany w nie najrówniejszym wietrze w zenicie ciągnie w górę minimalnie mocniej niż poprzedni Catalyst, ale to jeszcze potwierdzimy po spędzeniu większej ilości godzin na wodzie.

Jeśli chodzi o budowe:

Ozone optycznie nie zmienił sposobu produkcji, części są takie same poczynając od wentyli, rurek, zaworów i innych materiałów. Miejmy nadzieje, że poprawili jednak materiał z którego wykonują właśnie wentyle do systemu one pump. Musimy przyznać, że mieliśmy problemy z tymi częściami przez ostatnie 2 lata. Pod koniec każdego sezony musieliśmy odkleić parę sztuk i wymienić je na nowe. Zdarzają się większe wtopy, ale to bywało męczące. Pozostałe materiały były wysokiej jakości i wszelkie rozwiązania zdawały egzamin. Tak więc pewnie będzie i w 2013 roku.

Plecak w tym roku zmienił kolor z czarno niebieskiego na czarno zielony, ale jego budowa pozostała bez zmian. Design latawców wg wielu zyskał trochę świeżości. Trudno je nazwać rewolucyjnym, Ozone postawił jak zwykle na ewolucje.

Bar 2013:

Krótko i na temat: to dokładnie ten sam produkt co w poprzednim roku. Zmieniony został minimalnie design, no i pływaczki są nieco inne. Miejmy nadzieje, że linki zostaną wykonane z materiału całkowicie nie rozciągliwego, a więc bary nie będą wymagały regularnego trymowania. Niestety w poprzednich latach po paru intensywnych dniach pływania trzeba było wyrównać linki.

Cenimy bary Ozone za ich prostotę i pewność działania każdego systemu. Mamy na myśli zarówno system bezpieczeństwa przy chickenloopie jak i np system regulacji mocy latawca. One naprawdę działają i po sezonie czy dwóch wyglądają bardzo dobrze.

Dostępne rozmiary: 45, 50 i 54cm.

Podsumowując:

Podchodzimy z ogromnymi nadziejami odnośnie tego latawca. Jesteśmy pewni, że jest to produkt, na którym będziemy skutecznie szkolić, ale i też ze spokojnym sumieniem polecać go naszym kursantom na dalszym etapie wtajemniczenia. Dla gromnej większości pływających ten latawiec będzie produktem, który po zakupie będą mogli używanać przez parę sezonów bez potrzeby zmiany. Na pewno nie będzie ograniczał nikogo na poziomie podstawowym i średnio zaawansowanym.

Sprawdzimy jeszcze:

– zakres wiatrowy

– wytrzymałość

– jak się na tym skacze:)

Dostępne u nas rozmiary: 6, 8, 10, 12, 14;

 

Zdjęcia: Przemek Maliszewski

Tags: , ,